Bash Energy Sniff

energia1

Tempo życia, przeładowanie informacjami i coraz wyższe wymagania, stawiane przed nami w pracy, na uczelni czy treningu, powodują że żyjemy o wiele bardziej intensywnie niż nasi rodzice czy dziadkowie. To powoduje, że przez większą część dnia musimy pozostać możliwie wypoczęci, skoncentrowani i zmotywowani do działania. Właściwa dieta, dobry sen i aktywność fizyczna pomagają w tym celu, ale nawet one nie zawsze wystarczają. Dlatego tak wielu ludzi pije napoje energetyczne, kawę, mate, zażywa kofeinę w tabletkach i inne środki. Na rynku jednak pojawiła się atrakcyjna alternatywa, która pod wieloma względami wydaje się być lepszym rozwiązaniem.

Konsumenckie środki pobudzające zwykle wykorzystują w swoim składzie kofeinę różnego pochodzenia – oprócz ziaren kawy mogą to być także np. orzechy cola czy guarana. Ten stymulant daje dość szybki i mocny efekt pobudzenia fizycznego oraz umysłowego, ale jest on raczej krótkotrwały. Mogą wystąpić także efekty uboczne, związane z pracą serca, pogorszeniem nastroju, drażliwością, itd. Dlatego też wielu konsumentów wybiera napoje na bazie herbat czy (yerba) mate – zawierają one dokładnie tę samą kofeinę pod względem chemicznym (zwaną jednak dla rozróżnienia teiną), ale w mniejszych dawkach i w kompozycji smakowej z innymi składnikami, co daje nieco słabszy i późniejszy efekt pobudzenia, ale utrzymuje go dłużej i jest mniej wymagające dla organizmu.

Daj mi tę moc

Bash Energy Sniff to nowy środek pobudzający na rynku. Zapewnia użytkownikom niemal natychmiastowy i bardzo intensywny efekt – wyraźnie zwiększa wydajność fizyczną i intelektualną oraz poprawia koncentrację w zaledwie kilka chwil po zażyciu. Dość powiedzieć, że mała buteleczka tego specyfiku kryje w sobie moc, porównywalną z 20 filiżankami kawy.

Jednocześnie stan “pracy na wyższych obrotach” utrzymuje się dłużej i zejście z niego następuje w bardziej płynny sposób niż w przypadku wypicia mocnego espresso czy napoju energetycznego. Dzieje się tak z powodu naturalnych składników pochodzenia roślinnego, których umiejętne połączenie w kompozycji zapewnia nie tylko odpowiednią dawkę “mocy” (kofeina i guaranina), ale także szybką dystrybucję w układzie krwionośnym (tauryna), wydzielanie serotoniny – hormonu szczęścia (tryptofan), działanie oantyoksydacyjne (moringa) oraz odprężająco-kojące (mentol). Ten ostatni składnik, w połączeniu ze sposobem aplikacji (przez nozdrza), może kojarzyć się nieco z zażywaniem tabaki o aromacie miętowym.

Dobre z natury

Wykorzystanie w Bash Energy Sniff wyłącznie ziół i ekstraktów naturalnych, bez konserwantów i innych sztucznych dodatków, czyni ten produkt wyjątkowo bezpiecznym. Co więcej, powoduje to także, że jest lepiej przyswajalny niż standardowe suplementy diety o działaniu pobudzającym. Sam efekt stymulacji, mimo bardzo dużej intensywności na początku, zanika bardzo harmonijnie i płynnie, nie powodując dyskomfortu, związanego z nagłym “zjazdem”.

Własne “baterie” zawsze pod ręką

Bash Energy Sniff jest sprzedawany w małych buteleczkach, które zawierają 20 porcji. Ponieważ zażywanie jest bardzo proste, a opakowanie wyjątkowo małe (mieści się nawet w kieszeni), jest to bardzo praktyczne rozwiązanie dla osób, przebywających poza domem lub centrum miasta. Po Bash Energy Sniff można sięgnąć w trakcie imprezy klubowej, wycieczki rowerowej, długiej jazdy samochodem, przed egzaminem, po treningu – praktycznie w każdej sytuacji i każdym miejscu. Wystarczy po prostu zawsze  trzymać buteleczkę z charakterystycznym rysunkiem błyskawicy w torbie lub plecaku, a można mieć pewność, że ten “osobisty powerbank” zawsze uratuje nas w kryzysowej sytuacji.

Ze względu na łatwość aplikacji, moc pobudzenia oraz bezpieczeństwo, Bash Energy Sniff jest produktem zdecydowanie wartym sprawdzenia, nawet (a może przede wszystkim) przez osoby, które na co dzień nie spożywają dużych ilości kawy, energetyków lub np. mate. To rodzaj bezpiecznego środka, który można traktować jako awaryjny zapas dużej dawki energii witalnej, skomasowanej w małej porcji, wielkości ziarnka grochu. Ludzie, którzy z kolei uczynili z picia kawy (lub zażywania innych stymulantów) codzienny, powtarzany wiele razy rytuał, docenią z pewnością brak efektów ubocznych oraz intensywny, długo utrzymujący się efekt.

  • 18 stycznia, 2024